Coraz ciszej - Wrzesień! - Wrzesień!
Słońce rzuca blask z ukosa,
I dzień krótszy, chłodna rosa -
Ha i jesień - polska jesień.
O! jesieni złota nasza!
Tyś jak darów Boża czasza,
Dziwnie mądra, pełna cześci
I kojącej pełna treści...
Złote słońce i ścierń złota -
Nigdzie głosu - nikt nie śpiewa:
A po duszy się rozlewa
jakiś smętek czy tęsknota.
Odleciały już bociany,
wiejskiej strzechy gospodarze;
Już i żuraw rzuca straże,
W klucz powietrzny zawiązany.
I już tylko od jeziora
Słychać jeszcze wrzask kaczora
Lub szum długi, gdy gromada
Już wędrownych gęsi spada.
Wincenty Pol
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz